Kaj som te dziołszki na klopsztandze?

Mam wrażenie, że było to wczoraj, gdy moje córki bawiły się na trzepaku, a teraz, chłopak mojej starszej córki pomaga mi przy remoncie. Jak szybko ten czas leci, za szybko.

W Świecie Gier Planszowych, na różnych stronach w sieci, znajduję czasami krótkie portfolio dotyczące autora recenzji, felietonu. Często z niedowierzaniem czytam, jak to dana osoba zajmuje się grami od 6-7 lat. Od 6-7 lat?! To już tyle lat w Polsce są popularne gry planszowe?, a mi wydaje się, że na forum g-p zapisałem się jakieś 5 lat temu.

Rebel istnieje na rynku już 10 lat, G3 już prawie dziewięć, sklep GryPlanszowe ruszył rok później, a pamiętam jak kibicowałem Tomkowi Bąkowi w przedsięwzięciu. W 2004 roku Galakta istniejąca od dłuższego czasu wydała Drako – grę która zdobyła Grę Roku. Logo nagrody, może nie najlepsze, to moja sprawka. W 2007 roku Portal wydał moją pierwszą grę – Glika, wtedy też po raz pierwszy pojechałem na targi do Essen. Sam Portal powstał w 1999 roku, a w 2002 wydał Machinę – 11 lat temu! W grudniu 2006 roku Ignacy zaprosił mnie i kilku innych wariatów na pierwszy Pionek – tego dnia rozgrywany był półfinał MŚ w siatkówce: Polska – Bułgaria (ta ostatnia wiadomość to od WC, ja tego nie pamiętałem). Byłem na każdym Pionku, chociaż od momentu gdy jest to impreza dwudniowa, możecie mnie spotkać tylko w sobotę. W 2008 roku zorganizowałem pierwszy Folkon – wtedy jeszcze nie był tak nazywany 😉 – spotkanie dla moich przyjaciół od planszy. Spotykamy się co roku, po targach w Essen, gramy w nowości, chodzimy po górach i wspominamy. Co roku nasze dzieci są starsze, pojawiają się też nowe 🙂 W 2007 roku zostałem zaproszony do Warszawy na spotkanie związane z powstaniem pisma – Świata Gier Planszowych. Wtedy też zacząłem pisać historię Spiel des Jahres. Rok wcześniej został wydany pierwszy i ostatni numer magazynu Gry Planszowe, którego redaktorem naczelnym był Michał Stachyra – Puszon. W tej gazetce ku memu zaskoczeniu były również moje teksty. Ku zaskoczeniu, bo nie pamiętałem o tym. W sieci działo się jeszcze więcej, powstał portal gry-planszowe.pl, który z czasem przemienił się w GamesFanatic, a następnie powstały dziesiątki innych stron. Na rynku gier planszowych zaczęły pojawiać się coraz to nowe gry, dzięki nowym wydawnictwom, oraz dzięki starszym, które zauważyły zmiany. Nasze marzenia o polskich wersjach planszowych hitów nie tylko się ziściły, ale spełniły nawet w nadmiarze. Nikt z nas te 8-9 lat temu chyba nie marzył, by premiery zachodnich gier były również u nas, lub miały mały poślizg.

Czas mija, 10 lat temu byłem młodszy, piękniejszy, miałem lepszą pamięć. Cieszę się, że mogłem to wszystko obserwować, że w jakimś stopniu pisałem tę historię. 10 lat to tak nie dużo, a zarazem tak wiele. Nie wiem, czy będę miał szansę za 10 lat napisać podobne wspomnienia, pewnie napisze to ktoś młodszy. Jedyne czego żałuję, to tego, że część starszych graczy wykruszyła się, że nie mam już z nimi takiego kontaktu, ale może jeszcze wrócą.